shirt - second hand
jeans - Pull&Bear
shoes - Adidas
29.04 - dokładnie od 20 lat jestem na tym świecie. Nie mogę uwierzyć, że to wszystko tak szybko zleciało. Jeszcze niedawno mieszkałam w mojej rodzinnej miejscowości, chodziłam na ogniska, jeździłam na pierwsze imprezy, a jedynym problemem było to, w co ubrać się następnego dnia do szkoły :) Dzisiaj wszystko wygląda zupełnie inaczej! Studiuję, mieszkam 150 km od domu, rodziców odwiedzam średnio raz na miesiąc i w ogóle nie mam czasu na imprezowanie! Co też ma swoje plusy, bo czy nauczyłabym się odpowiedzialności mieszkając z rodzicami? Czy doceniłabym to, że ich mam, widząc ich na co dzień? Czy tak bardzo cieszyłabym się ze spokojnego weekendu w mojej ukochanej wsi, gdyby ta spokojna, nudna wieś była moją codziennością? Absolutnie! Nie można zamykać się w swojej strefie komfortu, trzeba zrobić krok do przodu, rozwijać się, poznawać ludzi.
Z jednej strony mam wrażenie, że wszystko już przeżyłam, że teraz czeka mnie tylko praca, rodzina, dzieci. Ale z drugiej strony uświadamiam sobie, że dopiero teraz wszystko się zacznie, że świat stoi przede mną otworem! Tylko ode mnie zależy jak spędzę swoje życie! Mam jeszcze tyle planów, tyle rzeczy do zrobienia! Mam tylko nadzieję, że wystarczy mi na to wszystko czasu!
A tymczasem zamierzam spędzić majówkę ze świetnymi ludźmi w Niemczech :) Trzymajcie kciuki za moją wątrobę! Miłego długiego weekendu!
April, 29 - my 20. birthday. I can't believe that all these years have passed so fast! Not so long ago, I lived in my hometown. It was time of bonfires and first parties. My only problem was the fact that I have nothing to wear to school next day :) Today, everything is different! I'm studying, I live 150 km from home, I meet my parents once a month and I have no time for parties! But there are some adventages of such a life. I've learned responsibility, I've appreciated my parents and my small, peaceful village. We cannot stay in our comfort zone all life! We have to go out, meet people, develop ourselves.
On the one hand I have feeling that I've experienced everything in my life and only work, family and kinds are waiting for me. But on the other, I realize that everything is just beginning! There are so many things to do, so many plans! I hope there is enough time for this all!
Meanwhile I'm going to spend a long weekend with the best people in Germany! Let's keep your fingers crossed for my liver! :) Have a nice weekend!